Szukasz nowego wideorejestratora? Polska firma ma dla ciebie coś specjalnego

Polski producent, cena niewypalająca dziury w portfelu i do tego zestaw ciekawych funkcji, które bardzo łatwo docenić. Oto w skrócie nowy wideorejestrator firmy Xblitz, czyli X4 Wi-Fi, który prezentuje się wyjątkowo ciekawie. 
Szukasz nowego wideorejestratora? Polska firma ma dla ciebie coś specjalnego

Pudełko i wyposażenie Xblitz X4 Wi-Fi

Wystarczy rzucić okiem na pudełko wideorejestratora X4 Wi-Fi, aby dostrzec charakterystyczny design, którego firma Xblitz eksploatuje od kilku lat, budując swoją pozycję na półkach sklepowych. Na każdej z czterech ścianek pudełka znajdziemy cenne informacje na temat produktu, wśród których wyróżnia się zwłaszcza obsługa aplikacji GoLook na smartfony. 

Czytaj też: Test 70mai Dash Cam M500. Ten wideorejestrator jest niczym prywatny asystent na drodze

Wewnątrz znajdziemy 3,5-metrowy przewód USB-C zintegrowany ze złączem do ładowarki samochodowej, dwie folie elektrostatyczne, czytnik kart pamięci microSD na USB-A, łyżeczkę plastikową do podważania np. plastików w kabinie, cztery wieszaczki na przewód z dwustronną taśmą, zastępczy pasek taśmy montażowej na wideorejestrator, instrukcję obsługi, specjalne podziękowania oraz naklejkę na samochód, która informuje o obecności w nim wideorejestratora. 

Co warto tutaj docenić? Przede wszystkim możliwość zamontowania wideorejestratora Xblitz X4 Wi-Fi w dwóch różnych samochodach (oczywiście nie jednocześnie, bo taśma i folia elektrostatyczna tracą właściwości po odklejeniu). Takie coś po prostu trzeba docenić. Podobnie zresztą jak dołączone wieszaczki na przewód oraz czytnik kart pamięci, co sprawia wrażenie, że w kwestii stricte wyposażenia producent bardzo się postarał.

Materiały, design i wykonanie

Prosto i bez udziwnień, ale za to z dbałością o wysoką przystępność dla każdego użytkownika. Ważący ledwie 64 gramy wideorejestrator Xblitz X4 Wi-Fi składa się z kompaktowej (94 × 63 × 33 mm) jednoczęściowej obudowy połączonej ze stopką montażową na regulowanym zawiasie. Początkowe obawy co do zużycia takiego mechanizmu pozbawionego np. śrubki stabilizującej szybko rozwiałem, wielokrotnie manipulując wychyleniem stopki z uporem maniaka. Zawias jak trzymał na początku, tak trzymał również zarówno po tej akcji, jak i po tygodniu jazdy, kiedy temperatura wahała się od ledwie kilku stopni do ponad dwudziestu, a samochód był ciągle wyeksponowany na promienie słoneczne. Innymi słowy, o stabilność Xblitz X4 Wi-Fi po poprawnym zamontowaniu na szybie samochodowej nie macie się co martwić. 

Sam proces montażu jest prozaiczny. Przewód albo wciskamy pod plastiki, albo/i przytrzymujemy dołączonymi wieszakami, a sam wideorejestrator przyklejamy na uprzednio dociśniętej folii elektrostatycznej na oczyszczoną i odtłuszczoną wewnętrzną stronę szyby przedniej. Konfiguracja również nie powinna stanowić dla nikogo większego wyzwania, a to dlatego, że zwyczajnie nie jest zbyt długa i skomplikowana.

Musimy tylko włączyć wideorejestrator, połączyć się z generowanym przez niego Wi-Fi (domyślne hasło to 12345678) i przejść do aplikacji GoLook, aby podejrzeć dokładniej pole widzenia oraz ustawić przede wszystkim długość nagrań (1/3/5 min), wykorzystywany kodek (H264/H265), ustawić czułość czujnika wstrząsu (ważne do zabezpieczania nagrań w chwili stłuczek) i aktywować lub dezaktywować mikrofony wbudowane w wideorejestrator. Prosto? Prosto. Na tryb parkingowy nie możecie jednak liczyć, o ile nie zadbacie o zasilanie wideorejestratora specjalnym urządzeniem (Xblitz R6 Power) do wpięcia bezpośrednio w instalację elektryczną samochodu.

Czytaj też: Test prido X6+GPS. To rozbudowany wideorejestrator ukryty w wewnętrznym lusterku

Jeśli idzie o samo wykonanie Xblitz X4 Wi-Fi, możecie liczyć na tradycyjne, czyli bardzo dobre podejście. Na przodzie znalazł się obiektyw w specjalnym wybrzuszeniu, na lewym boku przycisk pełniący rolę on/off i funkcyjnego, a na prawym slot microSD na karty przynajmniej klasy 10 o pojemności od 128 GB oraz USB-C do zasilania. Obudowa skrywa również w sobie dziurki wentylacyjne, mikrofon, diodę informacyjną oraz głośnik, który rozbrzmiewa polskim lektorem.

Wisienką na torcie jest 1,5-calowy wyświetlacz IPS, który po wstępnym ustawieniu pozycji wideorejestrator służy głównie jako cyfrowy zegar na wygaszaczu, który ukazuje się kilkanaście sekund po odpaleniu silnika.

Funkcje i aplikacja GoLook 

Firma Xblitz, zamiast stawiać na akumulator, który może ulec znaczącemu zużyciu po pewnym czasie, sięgnęła po kondensator… a dokładniej mówiąc, superkondensator, który zajmuje się utrzymaniem napięcia podczas pracy wideorejestratora oraz gwarantuje szybkie włączenie tuż po włączeniu silnika. Pamiętajmy jednocześnie, że taki superkondensator nie jest w stanie zastąpić akumulatora i przez to właśnie tryb parkingowy wymaga do działania zamontowanego w samochodzie zestawu stałego zasilania (wspomnianego Xblitz R6 Power)… albo powerbanku, do którego wepniecie inny (spoza zestawu) przewód USB-C.

Poza tym Xblitz X4 Wi-Fi zapewnia dostęp do standardowego zestawu funkcji, które obejmują zabezpieczanie nagrań po wykryciu zderzenia (lub na życzenie użytkownika, który może wcisnąć przycisk funkcyjny podczas nagrywania), usuwanie starych nagrań na bieżąco w chwili zapełnienia karty pamięci, asystenta głosowego w języku polskim (można regulować głośność komunikatów)… i tak naprawdę tyle. Producent rozwiązał ciekawie kwestię samych ustawień, bo te są dostępne wyłącznie z poziomu aplikacji po podłączeniu się do Wi-Fi generowanego przez wideorejestrator.

Jakość nagrań Xblitz X4 Wi-Fi

Przejdźmy więc do tego, co najważniejsze. Firma Xblitz połączyła w wideorejestratorze X4 Wi-Fi matrycę GC2093, obiektyw 6G/FNO=2.0 o 150-stopniowym kącie widzenia i procesor Easytech SA220, aby nagrywać materiały w rozszerzeniu .ts kodowane H.264 lub H.265 (ten drugi zapewnia m.in. pliki mniejszego rozmiaru) w rozdzielczości 1440p i odświeżaniu rzędu 30 FPS. Dzięki szerokiemu polu widzenia wideorejestrator jest w stanie ogarnąć obszar przed samochodem na dwupasmowych jezdniach, a obsługa trybu WDR gwarantuje, że nagrania nie będą miejscami prześwietlone lub zacienione. Jak więc wypada to w praktyce?

Czytaj też: Test Navitel RE 5 Dual. Szukacie wideorejestratora i nawigacji w jednym?

Jak możecie obejrzeć powyżej, Xblitz X4 Wi-Fi prezentuje sobą jakość, którą oczekuje się zwykle od wideorejestratorów w półce cenowej od 200 do 400 złotych. W świetle dnia odczytanie rejestracji poza drogami szybkiego ruchu nie stanowi problemu, ale nocą jest to możliwie wyłącznie w ruchu miejskim i przy bardzo dobrym oświetleniu.


Test Xblitz X4 Wi-Fi – podsumowanie

Xblitz X4 Wi-Fi urzekł mnie zwłaszcza na początku. Prosta budowa i konfiguracja sprawiły, że tak naprawdę mogłem zamontować go w samochodzie w niespełna dziesięć minut i ruszać w drogę. Bogate wyposażenie nie tylko pomaga w procesie instalacji, ale też zapewnia stuprocentową ochronę przedniej szyby samochodu, dzięki dołączonej folii elektrostatycznej. Dodajmy do tego dobrą jakość nagrań w 1440p i tak oto otrzymamy ciekawy wideorejestrator za 319 złotych. Kupicie go w oficjalnym sklepie, a kod rabatowy chip15 zapewni wam 15-procentową obniżkę ceny.

Lokowanie produktu: Xblitz